Z przykrością stwierdzam , że mój wyjazd do Pragi nie wypali :( Niestety mój TŻ musi w tym czasie pracować. No cóż.. pocieszam się przesłodkim granatem i pisaniem dla Was ! A skoro już przy pisaniu jesteśmy to jakiś czas temu porównywałam serię glinek ''chińskich'' .Dziś mam dla Was kolejne porównanie glinek , które otrzymałam w ramach współpracy ''od sklepu'' Skarby Syberii :) A więc pragnę Wam przedstawić te urocze Panie. Każda z nich ma inne działanie :)
Kilka spray ''techniczncych'' :D
Dostępność : SkarbySyberii
Cena: 9,90 (jeśli wykorzystacie rabat KINGABLOG to zapłacicie 7zł) za 100g (glinki są mega wydajne)
Bez zbędnej gadaniny kieruję Was do poniższej tabelki :
Najbardziej polubiłam się z glinką czarną. Jednak bardziej przypadły mi do gustu glinki chińskie , o których pisałam tutaj. W niedalekiej przyszłości zrobię Wam porównanie obu serii i zobaczycie tą różnice :)
Lubicie glinki ? :)
Kilka spray ''techniczncych'' :D
Dostępność : SkarbySyberii
Cena: 9,90 (jeśli wykorzystacie rabat KINGABLOG to zapłacicie 7zł) za 100g (glinki są mega wydajne)
Bez zbędnej gadaniny kieruję Was do poniższej tabelki :
Jeśli miałabym zrecenzować wszystkie w jednym zdaniu :
''Choć denerwujące jest ich nakładanie tak kuszące mają działanie.''
Lubicie glinki ? :)
właśnie mam maseczkę z czerwonej glinki na twarzy szyi i dekolcie. Jest to moja wariacja, bo ją trochę wzbogaciłam..jutro o niej napiszę, jako post do akcji maliny: październik miesiącem maseczek..
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki i algi:)
Czerwonej jeszcze nie mialam :)
UsuńLubię Twoje tabelki z porównaniami, poczekam jeszcze aż porównasz obie serie i wtedy wybiorę glinkę dla siebie :)
OdpowiedzUsuńWstepnie moge powiedziec , ze seria "Chinska" jest lepsza :)
Usuńmam tą glinkę czarną i sprawdza się świetnie, mam jeszcze białą kupioną z myślą o włosach ale na razie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńBiala na wlosach sprawdza sie bardzo dobrze :)
UsuńJest!Utwierdziłaś mnie w przekonaniu,co do jej przetestowania!P.S.Przykro mi,że wyjazd nie wypalił ale tak bywa i to często-praca,a ją trzeba cenić.
OdpowiedzUsuńDokladnie :)
UsuńBedziesz zadowolona :)
uzywałam kiedyś brązową i białą :)
OdpowiedzUsuńBrazowej nie mialam ;)
Usuńszkoda, że wyjazd się nie udał. Ale pomyśl, że jeszcze nie raz pojedziecie tam gdzie będziecie chcieli:*
OdpowiedzUsuńA glinkę wybrałabym niebieską i czarną :D
To bylby dobry wybor :)
UsuńMam czarną i białą. Mieszam je z algami i sokiem z aloesu, dodaje kilka kropli olejku...
OdpowiedzUsuńGlinki to ja UWIELBIAM!!!!
Musze skorzystac z Twojego pomyslu bo uwielbiam zarowno glinki jak i algi :)
UsuńMam wszystkie ale na razie używam anapskiej
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa , ktora z nich spodoba Ci sie najbardziej :)
Usuńmam obie niebieskie, to muszę skusić się na czarną :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubicie ;) Używam anapskiej i wałdajskiej i na pewno sięgnę też po pozostałe. Ta chińska seria również mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńBardziej polecam serie chinska :)
Usuńkoniecznie muszę wypróbować tą czarną :)
OdpowiedzUsuńJest super :)
Usuńuwielbiam wszystkie glinki ;) mam 5 kolorów i używam zamiennie
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmiałam anapską i bardzo ale to bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bylabys zachwycona reszta :)
UsuńMam białą anapską i niebieska kambryjska, ale jeszcze ich nie używałam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo porównanie dotyczy włosów czy twarzy? xd
OdpowiedzUsuńTabelka dotyczy twarzy i ciala :)
UsuńO to czarną muszę spróbować, ale to kiedyś bo dziś mi przyszły dwie glinki;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, ciekawy wpis, zwłaszcza dla kogoś, kto chętnie kupiłby glinkę, ale nie ma na nią jeszcze pomysłu, czyli dla mnie:) Idę poczytać o tych chińskich:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzarna i niebieska wydaje się dla mnie odpowiednia :) Tabelki, rzeczywiście to db pomysł na podsumowanie!
OdpowiedzUsuńMilo mi :)
Usuńbardzo lubie glinke - w niemczech kupuje najczesciej glinke i kosmetyki naturalne z glinką lessową z firmy Luvos - ale ogolnie to kazda glinka mi sie sprawdza:)))
OdpowiedzUsuńJa nie mam do nich dostepu :(
Usuńmam wszystkie cztery i wszystkie uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńNigdy dotąd nie miałam niebieskiej i czarnej glinki :p póki co mam za sobą zieloną, żółtą i białą, ta ostatnia na razie najgorzej wypadła ;) ale jeszcze nie stosowałam glinek z tej firmy :p
OdpowiedzUsuńmiałam ta białą anapską i nic.. zerio :/ ani nie nawilża, ani nie oczyszcza, ale też nie podrażnia :P
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą byłaś na moim blogu i stwierdziłaś, że twój blog jest miesiąc albo dwa młodszy od mojego :) Dziewczyno ! Ja doskonale pamiętam twoje początki ! Miałam cię w obserwowanych ! :) Jeden z pierwszych nieśmiałych komentarzy u mnie "zapraszam do mnie" :D A teraz proszę ! ;D Stoczyłam się, w porównaniu do ciebie :(
OdpowiedzUsuńniedawno zakupiłam tą czarną z Morza Martwego, ale z myślę o twarzy. w jakich proporcjach/przepisie używasz jej do włosów? bardzo mnie zaintrygowałaś. :D
OdpowiedzUsuńrzadko stosuje glinki więc nie widzę efektów
OdpowiedzUsuń